Dzisiejszy dzień upłynął leniwie i na dodatek bez zdjęć 😉 Postawiliśmy na akcję „brąz” w wydaniu „luksusowym”, czyli z wynajmowanymi leżakami i parasolem. Jako, że większość plaż jest tu … betonowych, nie za bardzo chciało nam się leżeć pół dnia plackiem na twardym. Początkowe zachmurzenie nie działało zbyt optymistycznie – jak gdyby nie mogło przytrafić się wczoraj, gdy w skwarze pokonywaliśmy kolejne kilometry. Z czasem jednak niebo się wypogodziło i słoneczko zaczęło obiecująco operować.
Jutro wybieramy się na najdłuższą wycieczkę tych wakacji. Planujemy zobaczyć Mostar w Bośni i Hercegowinie, co oznacza dla nas 186 km i 4 granice(!) w jedną stronę – tak jest ponoć najszybciej. Trzymajcie kciuki za powodzenie naszej wyprawy. Znowu zapowiadają deszcz, tak więc Wasze kciuki za pogodę są niezbędne.
3 komentarze
Trzymam kciuki za Mostar 🙂 Spodoba się Wam! Deszcz? Jaki deszcz. Nie będzie deszczu! Nam też zapowiadali deszcz na wycieczkę do Mostaru, a żar z nieba był taki, że wytrzymać się nie dało.
U nas dzisiaj ma być bardzo ciepło i słońce, więc podsyłam wam trochę tej ładnej pogody, by zachmurzenie nie zepsuło waszej wycieczki. Będzie jak zwykle fajnie – czekamy na zdjęcia z tej wyprawy.
Już raz nasze kciuki pomogły, trzymamy więc mocno i tym razem .Udanej wyprawy.