Leon wymaga przeszczepu chłodnicy – taka była dzisiejsza diagnoza. Operacja została zaplanowana na jutro. Pacjent grzecznie został na noc w warsztacie i nawet się nie bał. Jego grecki pediatra zajął się nim dziś troskliwie.
Nieco uziemieni spędziliśmy cały dzień na kempingu. Pogoda w pierwszej części dnia nas rozpieściła sprzyjając wylegiwaniu się na kempingowym basenie z pięknym widokiem na Meteory. Po południu spadł standardowy tu deszcz i trochę pogrzmiało. Pogoda w sam raz na spędzenie kilku smakowitych chwil w kempingowej tawernie 🙂 Dziś rozpływaliśmy się przy smażonych bakłażanach i papryce, musace, baraninie i keftedes (pulpecikach). Podejrzewam, że staliśmy się tu w międzyczasie ulubionymi klientami, ponieważ porcje gratisowych łakoci z każdym dniem stają się coraz większe a do tego dziś jedna karafka wina była „od firmy”.
Przy dobrych wiatrach jutro przyjdzie nam pożegnać naszych cudownych gospodarzy i pomknąć dalej.
2 komentarze
Trzymam kciuki za Leona i za wasze finanse (te nieplanowe).
U nas jeszcze słonecznie (od zachodu nadciągają deszcze i burze), więc ślę trochę słońca, abyście mogli popracować nad opalenizną.
Ou. Akurat na wakacjach musiała się popsuć ;/ Trzymam kciuki za bezbolesną naprawę 🙂