Adres
7 ,Jalan Sungai Ujong,
10100 George Town, Malezja
WWW
Sposób rezerwacji
Rezerwacja przez serwis booking.com.
Cena
Za noc w pokoju Standard Twin płaciliśmy 92,5 RM. W cenę wliczone było śniadanie.
Długość i termin pobytu
4 noce / październik 2016
Dojazd
Z portu braliśmy taksówkę, ale potem okazało się, że hotel położony jest w bardzo bliskiej odległości od dużego terminala autobusowego Komtar, z którego potem korzystaliśmy kilkakrotnie.
Okolica
Hotel położony jest w małej uliczce w sercu George Town. Bez problemu można dojść na piechotę do wszystkich ważniejszych miejsc w mieście. Tuż za rogiem jest terminal autobusowy i centrum handlowe. Za drugim, wieczorami, rozstawiały się liczne garkuchnie, gdzie żywiliśmy się przez większość pobytu.
Parking
Nie korzystaliśmy, ale booking.com mówi, że jest dostępny za dodatkową opłatą. Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia gdzie ten parking miałby tam być 🙂
Ogólne wrażenie
Bardzo pozytywne, bo w zasadzie nie ma się tam do czego przyczepić (oczywiście pamiętając, że nocuje się w hotelu budżetowym). Myślę, że jest to miejsce gdzie naprawdę przykładają się do zapewnienia gościom niezbędnego minimum najlepiej jak się da (w niskiej cenie). Na dachu hotelu zaaranżowany był przyjemny taras z meblami ogrodowymi i dwoma leżakami. Roztaczał się stamtąd fajny widok na miasto.
Obsługa
Miła i pomocna np. gdy potrzebowałam informacji na temat transportu publicznego na wyspie lub gdy trzeba było nam rano zamówić taksówkę.
Internet
Bezpłatne WiFi dostępne jest na terenie całego hotelu.
Pokoje
Mieszkaliśmy w pokoju typu Standard Twin, czyli chyba w najbardziej budżetowym ze wszystkich, jakie hotel oferuje. Pokój był naprawdę mały, wręcz klaustrofobiczny i bez okna, ale przy tym był czysty, schludny i jakby nie patrzeć zapewniał podstawowe minimum, za które się płaci: wygodne łózko, klimatyzajcę, łazienkę, WiFi. Prysznic w formie samej słuchawki w kącie łazienki, ale na całe szczęście rozmiar pomieszczenia nie powodował, że biorąc kąpiel całe było mokre. Brakowało nam większej ilości jakichś półek czy wieszaków, bo nie było za bardzo gdzie położyć swoich rzeczy. Miłą niespodzianką były europejskie gniazdka elektryczne, których nie spotkaliśmy potem już nigdzie indziej.
Posiłki
Niezmiernie pozytywną niespodzianką były darmowe śniadania w cenie pokoju. Darmowe, spodziewaliśmy się więc rogala z kawą i tyle a tu nie. Kilka dań na ciepło, świeże owoce, tosty, nawet desery. Bomba!
Czy polecilibyśmy ten hotel znajomym
Tak, zwłaszcza tym, którzy poszukują naprawdę budżetowych miejsc zapewniających absolutne minimum w niskiej cenie. Tym, których klaustrofobiczny pokój bez okna może nieco przytłaczać proponuję sprawdzić czy pokoje innego typu nie będą np. nieco większe.
Zdjęcia
*Zdjęcie główne pochodzi z profilu hotelu w serwisie hotels.com