Kolejny odcinek z serii „w liczbach” tym razem opisujący (mniej lub bardziej praktycznie) naszą podróż po Bałkanach.
Macedonia żegnała nas dużo przyjemniej niż Albania kilka dni temu. Sprawna odprawa, kilka wymienionych uśmiechów, stempel w paszport na pamiątkę i w drogę. Wjazd do Unii Europejskiej to…
Ostatni wieczór w Ochrydzie spędziliśmy obserwując jak słońce zachodzi nad cerkwią św. Jana Kaneo by następnie udać się do pobliskiej restauracji Kaneo (nie ma co, oryginalna nazwa) i…
Kto by pomyślał, że ostatni przystanek na naszej wakacyjnej trasie okaże się niezaprzeczalnym numerem jeden. Od chwili gdy wczoraj popołudniu wjechaliśmy na starówkę macedońskiej Ochrydy, nie możemy przestać…
Pamiętam jak w Czarnogórze nasze żołądki odnalazły swoje bałkańskie miejsce na ziemi. Te wszystkie duszone i grillowane mięsiwa, faszerowane papryki i pomidory, gołąbki z liści winogron, wszechobecny ajvar…
Czasami najbliżej nie znaczy najszybciej. Okazało się, że z naszego końca świata do Sarandy – pierwszego z dwóch albańskich przystanków – dużo sprawniej dostaniemy się przez greckie autostrady.
Jesteśmy na wysokości 1100 m n.p.m. w regionie nazywanym „małą Szwajcarią”. Powietrze jest tu czyste (największe stężenie tlenu na Półwyspie Bałkańskim) i pachnie lasem. Czuć chłód, zwłaszcza w…
Docieramy do celu. Ostatnia miejscowość skończyła się kilka kilometrów temu, koniec drogi zwieńcza czarna kuta brama. „Wjazd tylko dla gości z potwierdzoną rezerwacją”. Przez domofon tłumaczę, iż takową…
Prawa, lewa, prawa, lewa. Miarowo zanurzam to jeden, to drugi koniec wiosła w krystalicznie czystej wodzie. Prawa, lewa, prawa, lewa. Czuję jak kajak nabiera prędkości i gładko sunie…
Mieszkańcy mówią o nim macedoński Disneyland, lub miasto, w którym pomników jest więcej niż drzew. Turyści widzą w nim prężnie rozwijającą się europejską stolicę, w której jednak coś…
Dotarliśmy do Skopje! W końcu osiadamy gdzieś na nieco dłużej niż „do jutra”, choć nie powiem, że przez następne dwa dni będziemy oddawać się słodkiemu lenistwu (na to…