Novotel Gdańsk Marina to hotel zdecydowanie bardziej dla tych co nad morze, niż do Gdańska. Do plaży mamy tu zaledwie kilka kroków, do symbolicznego Żurawia jest już jakieś 12 km samochodem lub godzina jazdy komunikacją miejską.

Ogólne wrażenie

Novotel Gdańsk Marina
Novotel Gdańsk Marina

Z zewnątrz wieje poprzednią epoką, w środku widać przeprowadzony przed kilku laty remont. Epidemia nie pomaga. Z przestronnego lobby zniknął kącik dla dzieci i podejrzewam również, że i część dekoracji. Wysokie pleksi szyby przy niewielkim kontuarze recepcji sprawiają wrażenie okienka na poczcie, nie mniej zdaję sobie sprawę, że w obecnej sytuacji trzeba przywyknąć do pewnych kompromisów.

Na wyróżnienie zasługuje Marina Wellness Center obejmujące basen, sauny oraz dobrze wyposażoną siłownię ze strefą pod crossfit i salą do zajęć fitness. Jako, że my fit byliśmy w poprzednim życiu, nasza aktywność sprowadziła się do moczenia w basenie. Niewielki ale grunt, że był, miał wyznaczony pas płytkiej wody dla najmłodszych a na miejscu można było wypożyczyć kolorowe „makarony” i deski. Jedną rzecz rozwiązałabym inaczej. Do centrum prowadzi oddzielne wejście z dworu, ale można też zjechać tam windą. Z tej opcji chętnie korzystają hotelowi goście, nierzadko ubiorem przygotowani już na basen 🙂 Niestety droga do szatni prowadzi przez kawałek siłowni, tak więc widok pań owiniętych w ręczniki tudzież dzieci z nadmuchanymi zabawkami przemykających tuż obok ćwiczących jest na porządku dziennym.

Apartament

Nie wiem jak wygląda sytuacja we wszystkich pokojach, ale nasz apartament zdecydowanie był tym po remoncie. Całkiem przestronny, jak na trzyosobową rodzinę, schludnie wykończony w piaskowo-morskich kolorach, z dużą łazienką przy sypialni, mieszczącą zarówno wannę jak i prysznic, a także dodatkową toaletą w części dziennej. Fajnie, że obok wypoczynku znalazło się miejsce na spory okrągły stół z krzesłami, jakże przydatny w sytuacji, gdy wszystkie posiłki serwowane są do pokoju. Widok na morze dopełniał całości.

Na minus brak wykładziny. Rozumiem, że panele są w przypadku hotelu przy plaży dużo łatwiejsze do utrzymania w czystości, ale ja po prostu lubię mieć tą możliwość chodzenia boso po pokoju i wykładzina jest wówczas o niebo przyjemniejsza.

Posiłki

Pandemiczna rzeczywistość zmusiła hotele do serwowania posiłków w pokojach. Nie dziwi więc fakt, iż o różnorodności tradycyjnego bufetu można tylko pomarzyć. Hotelowi nie można odmówić starań. Śniadania przynoszone są do pokoju punktualnie, w ilości takiej, że można śmiało się najeść a przy tym niczego nie zmarnować. Poza stałym asortymentem jest nawet wybór kilku dań na ciepło takich jak jajecznica czy naleśniki. Nie mniej przy dłuższym pobycie czuć monotonię.

Hotelowa restauracja oferuje kilka całkiem smacznych dań. Na długi weekend wystarczyło, by nie musieć zacząć się powtarzać 😉 W międzyczasie okazało się, że funkcjonuje również menu dziecięce, jednakże w większości były to te same dania, tylko np. w mniejszych porcjach. W tym obszarze istnieje więc duże pole do poprawy.

Obsługa

Obsługa niestety nieco nam podpadła. Zabrakło dość kluczowych informacji o tym jak w pandemii funkcjonuje hotel. Że np. pokoje nie są sprzątane a jeśli chce się wymienić ręcznik lub wyrzucić śmieci, trzeba o to specjalnie poprosić. Że naczynia po śniadaniu nie są zabierane i należy je wystawić przed pokój i to jeszcze odpowiednio wcześnie by personel przygotowujący sąsiednie pokoje dla nowych gości zdołał je zebrać. Podobnie z naczyniami z restauracji. Niby nic, ale jak się dobę spędzi w pokoju pełnym brudnych naczyń z resztkami jedzenia, to jednak niesmak pozostaje. O obecności menu dziecięcego dowiedzieliśmy się również przez przypadek, gdy drugiego dnia leżało na barze. W recepcji podczas zameldowania dostaliśmy tylko wydruk głównego menu a przecież nie sposób było nie zauważyć domagającej się atencji Małgosi.

Sympatycznym momentem były z pewnością życzenia na Dzień Kobiet złożone przez obsługę przynoszącą śniadanie. Był też i mały upominek: tulipan i torebka… herbaty 😀 Niby taka „pamiątkowa”, w kopercie, sygnowana miastem Gdańsk itp. ale naprawdę wolałabym już chyba drugiego tulipana.

Udogodnienia dla dzieci

Pragnę zaznaczyć, iż nie jest to hotel „pod dzieci”. Każde udogodnienie traktuję więc w takim przypadku jako bonus:

  • turystyczne łóżeczko dziecięce dostępne na życzenie
  • całkiem fajny plac zabaw na dworze
  • plaża „za płotem”
  • kryty basen z wyznaczonym pasem płytkiej wody, makarony, deski
  • szatnia rodzinna, gdzie dzieci mogą wchodzić z obydwojgiem rodziców – super pomysł, ale niestety straszna klitka, dwie rodziny i już ciasno
  • menu dla dzieci, ale niestety bez szału (podziękowania dla kucharza, który nie miał obiekcji przed dodaniem makaronu do pomidorowej zupy krem 😀 )
  • jednego dnia pan w restauracji dał dla Małgosi kartki z instrukcją do złożenia origami

Informacje praktyczne

Kiedy: 3 noce / marzec 2021
Kto: 2 osoby dorosłe + dziecko 2 lata
Pokój: apartament
Śniadanie: tak
Parking: tak, płatny 60 PLN/noc
Internet: tak, bezpłatne wi-fi w apartamencie i na terenie całego hotelu (szybkie i stabilne)
Rezerwacja: przez https://all.accor.com
Cena: 1858,20 PLN (noclegi ze śniadaniem)

Lokalizacja

Jelitkowska 20, 80-342 Gdańsk

 

 

Author

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.