Kolejny odcinek z serii „w liczbach” tym razem opisujący (mniej lub bardziej praktycznie) naszą podróż po Bałkanach.
Albania pożegnała nas jak… przemytników! Na granicy zostaliśmy skierowani do specjalnego hangaru z kanałem i podnośnikiem dla samochodów, gdzie kazano nam całkowicie opróżnić bagażnik i kabinę. Następnie, samochód…
„0.3 is good for the police” – uśmiechnięty kelner zachęcał Michała by strzelił sobie jednak małe piwko. Po raz kolejny sprawdziła się zasada, że wystarczy oddalić się nieco…
Pamiętam jak w Czarnogórze nasze żołądki odnalazły swoje bałkańskie miejsce na ziemi. Te wszystkie duszone i grillowane mięsiwa, faszerowane papryki i pomidory, gołąbki z liści winogron, wszechobecny ajvar…
Starzejemy się! Kiedyś czarną pandą bez klimy mknęliśmy przez korsykańskie serpentyny. Nie straszne nam były zawijasy, nagłe wzniesienia czy spadki, nie straszna temperatura. Wczoraj, pokonywanie trasy SH8 przyprawiało…
Dziś daliśmy sobie nieco więcej luzu. Po wczorajszym intensywnym zwiedzaniu a przed jutrzejszą zmianą lokalizacji, postawiliśmy w głównej mierze na plażowanie. W tym celu zdecydowaliśmy się odwiedzić jedną…
Okazało się, że wyznaczamy trendy lub też jesteśmy śledzeni 😛 Kolejny dzień, kolejne punkty na mapie odhaczone a spotykane w ciągu dnia twarze jakby wciąż te same. Spragniony…
Dochodzi 19-sta a słońce jakby zastygło w bezruchu i wcale nie chce „spaść”. Michał niecierpliwi się w oczekiwaniu na „ładne światło” do zdjęć, ja po raz n-ty przekręcam…
To uczucie gdy jesteś ponad 2 tys. km od domu, w miejscu, gdzie na rok przypada ponad 300 słonecznych dni i budzi Cię… burza! a potem przez większość…