Widok plecionego plażowego parasola na nieskazitelnym niebieskim niebie, żar słońca, piasek pod stopą dyndającą z leżaka (i jeszcze w kilku innych nieco bardziej irytujących miejscach) i nieważne jak zbyt majestatycznie to zabrzmi, ale w tym momencie wiedziałam, że oto staję się wakacyjnie spełniona…

Pamiętam jak Sewilla wydała mi się duża. Zupełnie nie wiem dlaczego. Wszak powierzchnią blisko jej np. do mojego rodzinnego Lublina a ten z kolei uważam rozmiarowo za wręcz…

Czytaj dalej

Instynkt, intuicja, przeczucie, szósty zmysł. To silne przeświadczenie żeby TAM pojechać, zboczyć, nocować, zatrzymać się dłużej niż jest to powszechnie zalecane. Nie pojawia się często, ale gdy już…

Czytaj dalej