Katania ewidentnie nas nie lubi. Zresztą my też nie pałamy do niej jakimś szczególnym uczuciem. Chemii nie ma, nie iskrzy. Wprawdzie nie poznaliśmy się zbyt dobrze, ale z pewnością nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Myślałam, że to może i lepiej, bo łatwiej przyjdzie się pożegnać. A jednak, gdy ostatniego wieczora piliśmy z Michałem kawę na naszym obłędnym tarasie, stwierdziliśmy zgodnie, że jak zawsze szkoda nam końca wakacji.
„Jeśli plażowanie to tylko w Lido di Noto” przypominam sobie jakiś losowy komentarz z Internetu. Na półmetku wakacji zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy za sobą tylko…
Wczorajszy wiatr skutecznie rozgonił chmury i dziś od rana można było cieszyć się sycylijskim słońcem. Jako, że w Giardini-Naxos mieszkamy tuż obok plaży, dzień jak ten można było…
Mamy to! Słońce, błękit, temperatura momentami niebezpiecznie dochodziła do 20 stopni! Ciepłe kurtki nareszcie poszły w odstawkę a wszelakie letnie oręża w końcu ujrzały światło dzienne. Okulary słoneczne,…
Od zawsze twierdzę, że urodziłam się pod złą szerokością geograficzną. W listopadzie przy życiu trzyma mnie chyba tylko perspektywa Świąt, ale gdy grudniowo-świąteczne szaleństwo przebrzmieje wraz z noworocznymi…
Są takie wakacje z czasów dziecięco-nastoletnich, które wspomina się potem przez całe życie (powiedziała sędziwa kobieta w wieku lat 35 😛 ). W moim przypadku do czołówki takowych…
Naszych zachwytów Apulią ciąg dalszy. Każdego wieczoru, gdy ustalamy kierunek wycieczki na kolejny dzień, mamy niezły orzech do zgryzienia. Każda miejscowość, z tego wcale niemałego regionu, zdaje się…
Dziś daliśmy sobie nieco więcej luzu. Po wczorajszym intensywnym zwiedzaniu a przed jutrzejszą zmianą lokalizacji, postawiliśmy w głównej mierze na plażowanie. W tym celu zdecydowaliśmy się odwiedzić jedną…
Dochodzi 19-sta a słońce jakby zastygło w bezruchu i wcale nie chce „spaść”. Michał niecierpliwi się w oczekiwaniu na „ładne światło” do zdjęć, ja po raz n-ty przekręcam…
W piątek rzuciliśmy się na słońce jak szczerbaty na suchary, w sobotę staraliśmy się więc pozostawać w cieniu. Nie było to znowu takie trudne, bo bezchmurnego nieba nie…
Nasze azjatyckie wakacje do tej pory przebiegały dość intensywnie. Singapur, Kuala Lumpur, wycieczka do Malaki, Cameron Highlands, Penang – wszędzie staraliśmy się zobaczyć jak najwięcej i nawet tzw.…