Macedonia żegnała nas dużo przyjemniej niż Albania kilka dni temu. Sprawna odprawa, kilka wymienionych uśmiechów, stempel w paszport na pamiątkę i w drogę. Wjazd do Unii Europejskiej to…
Pamiętam jak w Czarnogórze nasze żołądki odnalazły swoje bałkańskie miejsce na ziemi. Te wszystkie duszone i grillowane mięsiwa, faszerowane papryki i pomidory, gołąbki z liści winogron, wszechobecny ajvar…
Czasami najbliżej nie znaczy najszybciej. Okazało się, że z naszego końca świata do Sarandy – pierwszego z dwóch albańskich przystanków – dużo sprawniej dostaniemy się przez greckie autostrady.
Jesteśmy na wysokości 1100 m n.p.m. w regionie nazywanym „małą Szwajcarią”. Powietrze jest tu czyste (największe stężenie tlenu na Półwyspie Bałkańskim) i pachnie lasem. Czuć chłód, zwłaszcza w…
Docieramy do celu. Ostatnia miejscowość skończyła się kilka kilometrów temu, koniec drogi zwieńcza czarna kuta brama. „Wjazd tylko dla gości z potwierdzoną rezerwacją”. Przez domofon tłumaczę, iż takową…