Instynkt, intuicja, przeczucie, szósty zmysł. To silne przeświadczenie żeby TAM pojechać, zboczyć, nocować, zatrzymać się dłużej niż jest to powszechnie zalecane. Nie pojawia się często, ale gdy już zawita wiem, że najlepiej mu zaufać. To dzięki niemu nadłożyliśmy w Macedonii drogi by w plan podróży wpleść najbardziej relaksujące dwa dni w ośrodku Aurora nad jeziorem Berovo. To ono upewniło nas, że Malta jest dobrym kierunkiem na dwa tygodnie, mimo głosów, że „tą wyspę objeżdża się w weekend”. To ono podsunęło nam kombinację Singapur + Malezja na pierwsze azjatyckie wakacje, Czarnogórę w chwili gdy marzyliśmy o Sycylii a liczył się każdy grosz, czy w końcu Janowiec i przesympatyczny Dwór Meluzyna w momencie wykańczania mieszkania, gdy tych groszy nie zostało już prawie wcale. To wreszcie ono utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto zrobić w Kordobie pełnoprawny przystanek i nie traktować jej jako celu jednodniowej wycieczki z Malagi czy Sewilli. Jakkolwiek by nie nazwać tego uczucia, po raz kolejny miało rację.
Fuengirola – ważny kurort na wybrzeżu Costa del Sol. Oferuje 8 km plaż, średniowieczną fortecę Maurów oraz zoo, które ma szansę przekonać do siebie nawet tych, którzy nie…
W pierwszej części wpisu poświęconego Maladze, nasz spacer wiódł nadbrzeżem od Parque de Malaga, przez promenadę Palmeral de Las Sorpresas, port aż do latarni La Farola de Malaga…
Magdalenka szybko przeprowadziła nas z rodzicielskiego poziomu „wakacje z dzieckiem” do poziomu „wakacje z dziećmi”. Trzeba było na nowo nauczyć się odpuszczać i przyjąć ze stoickim spokojem, że…
Zapiaszczona stopa w rozmiarze 22 dotyka mej twarzy i ruchem ugniatającym wykonuje mi „peeling” policzka. Podnoszę głowę znad leżącej obok mnie Magdy i obserwuję ludzi na sąsiednich leżakach.…
Wrócili! Za nami powrotna podróż i po raz kolejny rozpiera nas duma z naszego małego podróżnika, który dzielnie zniósł 7 godzin jakie upłynęły od zatrzaśnięcia drzwi mieszkania w…
Wszystko co dobre szybko się kończy. Dopiero co stresowaliśmy się pierwszym lotem Małgosi a już … stresujemy się tym kolejnym 😋
To nie był najlepszy dzień. Małgosia ewidentnie wstała lewą nogą zarówno rano jak i z każdej drzemki. Widząc, że to nie najlepsza data na jakieś bardziej zaawansowane wypady,…
Za nami kolejny dzień mrużenia oczu i choć temperaturowo było dziś nieco chłodniej niż wczoraj, nie przeszkadzało nam to w pokonywaniu pieszo kolejnych kilometrów. Michał chciał dać parkowi…
Gdy w 2016 roku byliśmy w Barcelonie z mamą Irenką i Anią, opóźniony lot drastycznie pokrzyżował nam plany pierwszego dnia. Z listy przewidzianych atrakcji wypadła wtedy m.in. wizyta…
Na stół wjeżdżają tapas, które mniej lub bardziej świadomie wybieraliśmy z menu. Są kanaryjskie ziemniaczki z czerwonym sosem mojo, które pamiętamy z Fuerty, zielone papryczki obsmażane na oliwie,…